Data dodania: 2013-12-17
Zapis z przebiegu posiedzenia:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Szanowny Panie Ministrze! Dla pana marszałka i dla nas to szczególne kontrakty, bo dotyczą naszego województwa, dotyczą Wielkopolski.
Propozycja wyjściowa nowego dyrektora oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia to minus 8-9% w stosunku do roku 2013. Negocjacje spowodowały, że te kontrakty są mniejsze o ok. 2%. Powstaje pytanie, dlaczego Wielkopolska została w ten sposób negatywnie doceniona, jeśli chodzi o kontrakty na rok 2014?
Pani prezes Pachciarz w obecności ministra zdrowia na spotkaniu z szefostwem Związku Powiatów Polskich 14 listopada br. poinformowała, że jeśli chodzi o kontrakty ze szpitalami powiatowymi na przyszły rok, to jest to 100,57% finansowania. W Wielkopolsce, jak okazuje się, samorządowcy prowadzący szpitale będą musieli zapłacić za nieudolność poprzedniego dyrektora, jeśli chodzi o pilnowanie planu finansowego oddziału. Tak tłumaczy to nowy dyrektor, który mówi, że nie ma pieniędzy i nie może tych kontraktów zmniejszyć. Zmniejszenie o 2% w kontekście wzrostu cen nośników energii, paliwa, leków, podwyżka VAT-u - to wszystko powoduje, że szpitale będą w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Czyżby chodziło o to, żeby Wielkopolska stała się pionierem w komercjalizacji szpitali? Bo wiadomo, że strata przekraczająca wartość odpisu amortyzacyjnego oznacza automatyczne przekształcenie w spółkę. My, posłowie z Wielkopolski, nie możemy zgodzić się na taką politykę oddziału.
Kolejne zagrożenie to miejsca pracy. Dla nas, ludzi lewicy, to bardzo istotna rzecz. Pielęgniarki, które również znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, wpycha się często w kontrakty i w umowy cywilnoprawne. To wszystko powoduje, że sytuacja szpitali jest bardzo trudna - ponad 10 mld zł zadłużenia, 2,5 mld zł długów wymagalnych. W Wielkopolsce przyczynia się to do bardzo trudnej sytuacji samorządów.
Wobec powyższego prosimy pana ministra, aby podjął stosowne działania, aby Wielkopolska nie była w ten sposób doceniana za swoją gospodarność, tymi negatywnymi decyzjami wobec szpitali powiatowych.
Dziękuję.
Proszę o udzielenie odpowiedzi podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia pana Krzysztofa Chlebusa.
Bardzo proszę.
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo Posłowie! Zwracam się do pani poseł Łybackiej i pana posła Tomaszewskiego, pana posła Aleksandrzaka i pana posła Ajchlera, który zadali to pytanie.
Przede wszystkim trudno zgodzić się z tezą mówiącą o takim obniżeniu, o którym pan poseł wspomniał, 8 do 9%. Możemy mówić, że...
(Poseł Tadeusz Tomaszewski: W stosunku do 2013 r.)
OK, ale być może jest to nieporozumienie, postaram się to wyjaśnić. Jeśli porównamy pierwotny plan finansowy NFZ na 2014 r., mówię zarówno o planie całościowym, jak i o planie oddziału wielkopolskiego, to ten plan jest taki sam jak w 2013 r. Mówimy tu o kwotach na poziomie 5 538 956 tys. zł i ta sama kwota powtarza się w roku 2014. Mówimy o pierwotnym planie.
Warto pamiętać, bo pan poseł wspomniał o leczeniu szpitalnym, że jeśli chodzi o leczenie szpitalne, to w tym pierwotnym planie ta kwota jest nawet nieco większa o 1,1% w odniesieniu do pierwotnego planu na rok 2013. Mówimy o kwocie - podam ją, żeby nie być gołosłownym - 2 389 725 tys. zł w planie pierwotnym na rok 2013, a w obecnym planie pierwotnym na poziomie nawet wyższym, bo 2 416 889 tys. zł.
Teraz powiem, skąd, być może, wzięło się to nieporozumienie. Trzeba pamiętać, że trudno jest to porównywać. Pamiętajmy, że jeżeli patrzymy na plan finansowy na 2013 r., to prawdopodobnie - i państwo chyba to zrobiliście - porównujemy wartości łącznie z rozwiązaną rezerwą ogólną, czyli tu jest ujęta kwota, która zwiększa kwotę wartości kontraktu o 58 mln zł, natomiast na 2014 r. ta rezerwa ogólna nie jest rozwiązana, w związku z tym, być może, powstaje takie wrażenie. To prawdopodobnie jest źródłem nieporozumienia.
Warto pamiętać, że jeśli chodzi o wielkopolski oddział wojewódzki, dysponujemy danymi na dzień 11 grudnia 2013 r. Wiemy, że skuteczność uzgodnień ze świadczeniodawcami - i to zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym - jest wysoka, właściwie jest prawie 100-procentowa albo 100-procentowa w zależności od zakresu i rodzaju świadczeń. Te rozmowy są dosyć efektywne i nie mamy takich sygnałów, a po tym, jak skierowaliśmy to pytanie do NFZ, dysponujemy dosyć jednoznacznymi danymi liczbowymi.
Warto też pamiętać, bo pojawiło się to w państwa pytaniu, że jeśli chodzi o wartości kontraktów na 2013 r., to kwoty te skończyły się w październiku, w listopadzie. Ciężko z tym polemizować, mogę tylko przypomnieć, jakie są warunki umowy pomiędzy świadczeniodawcą a Narodowym Funduszem Zdrowia - że świadczeniodawca jest zobowiązany do świadczenia usług przez cały rok. Kwestie związane z planowaniem realizacji kontraktu, bo mówimy o planowych świadczeniach, tak naprawdę pozostają w gestii osób zarządzających podmiotami leczniczymi i świadczeniodawcami, jest to w pełni po ich stronie. W związku z tym te kwestie są ściśle regulowane umowami. Ciężko tu właściwie mówić o odpowiedzialności płatnika za tego rodzaju sytuacje.