Chodzenie po linie, na szczudłach, na beczce oraz zabawa zręcznościowa polegająca na obracaniu diabolo. Takie i inne atrakcje zostały przygotowane dla gnieźnian przez uczestników polsko – niemieckich warsztatów z Gniezna, Poznania oraz Krefeld w Ogródku Jordanowskim im. Hansa Christiana Andersena w Gnieźnie przy ul. 3 Maja. Widowisko było tylko jednym z wielu elementów projektu, nad którym czuwa Stowarzyszenie Młodych Wielkopolan.
Od 2 do 7 lipca 20-osobowa grupa niemiecka i równie liczna ekipa młodzieży z Polski wraz z dziesięcioma instruktorami i trzydziestoma wolontariuszami poznaje tajniki sztuki cyrkowej w Poznaniu a następnie uda się do Krefeld w Niemczech. Głównym zamierzeniem projektu jest integracja młodych ludzi w wieku gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym z różnych krajów, co ma przyczynić się do lepszej znajomości języka obcego, w przypadku polskiej strony – języka niemieckiego. Na uwagę zasługuje fakt, że w projekcie aktywny udział biorą podopieczni Miejskich Świetlic Socjoterapetycznych, dla których spotkanie w Ogródku Jordanowskim było wielką radością.
Aby zgromadzona widownia mogła poczuć atmosferę pokazów, nie mogło zabraknąć najważniejszego elementu scenografii a więc… cyrkowego namiotu. I choć jego skala nie przystawała do największych aren tego typu, to i tak publiczność bawiła się doskonale. Jednak, aby występ mógł być udany, konieczne były przygotowania, które można było obserwować tuż przed samym występem. Pośród trenujących osób znaleźli się Jacek Kowalski, prezydent Gniezna oraz poseł Tadeusz Tomaszewski, prezes Stowarzyszenia Młodych Wielkopolan, którzy wcielili się w rolę… fakirów, stąpających po potłuczonym szkle oraz nabitych gwoździach. - Do tej pory widziałem to tylko w cyrku i na filmach. Na początku czułem pewne obawy, że będzie kontuzja, ale okazuje się, że umiejętność przygotowania takiego miejsca oraz pewne podpowiedzi dotyczącego tego, jak stanąć, powodują że nie ma kłopotów i przełamuje się ten strach – przyznał tuż po swoim występie Tadeusz Tomaszewski.
Jednak tego dnia w centrum uwagi byli najmłodsi, którzy dumnie i ambitnie radzili sobie z zadaniami polegającymi na chodzeniu po linie, na szczudłach, na beczce, jeździe na monocyklu a także na obracaniu diabolo a więc urządzenia o kształcie klepsydry, połączonego za pomocą dwóch patyków z cienką linką. Zabawa polega na tym, żeby nadać diabolo ruch obrotowy tak, aby trzymało się stabilnie na lince.
Koordynatorem projektu jest Laura Filipiak, wiceprezes Stowarzyszenia Młodych Wielkopolan, która nie kryje zadowolenia z realizowanego działania, które jest już drugim z kolei realizowanym wspólnie z partnerami z Niemiec: – Wystarczy popatrzeć na uśmiechnięte twarze tych dzieci. Jest to dla nich coś odmiennego, co z pewnością zapamiętają na długo. Muszę przyznać, że projekty realizowane ze stroną niemiecką są naprawdę ciekawe i pozostaje mieć nadzieję, że tak pozostanie. Ogólny koszt zadania wynosi 11.450 zł, z czego dofinansowanie z międzynarodowej organizacji „Polsko – Niemiecka Współpraca Młodzieży” wynosi 6.450 zł a 5000 zł to wpłaty od uczestników.