We wtorkowe popołudnie z okazji przypadającego Dnia Flagi Narodowej w Polsce, politycy i działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Gnieźnie zorganizowali przedsięwzięcie, którego celem było promowanie naszych symboli narodowych.
Członkowie SLD rozdawali mieszkańcom nie tylko flagi narodowe, ale także chorągiewki oraz konstytucję, która została przyjęta w 1997 roku, a co warto pamiętać, w tym czasie partia ta rządziła w Polsce. Dokument ten dla nich jest nadal aktem najważniejszym. - Ta obecna konstytucja, która została uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe 2 kwietnia 1997 roku, a następnie zatwierdzona w referendum ogólnopolskim 25 maja, obowiązuje do dzisiaj, pomimo że Prawo i Sprawiedliwość na czele z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim dostało demokratyczny mandat do rządzenia, to nie dostało demokratycznego mandatu do jej zmiany – podkreśla Tadeusz Tomaszewski, były poseł i szef struktur powiatowych SLD w Gnieźnie. - Wszyscy, którzy dzisiaj szanują porządek prawny w Polsce, powinni szanować ten dokument, niezawisłość trybunałów i sądów, powinni dbać o prawa i obowiązki obywateli. Uważamy, że każdy z nas powinien mieć w domu ten dokument, a pełniąc funkcje publiczne powinien Konstytucję szanować tak samo, jak Biblię – dodaje T. Tomaszewski.
Obchodzone dzisiaj Święto Flagi RP zostało natomiast ustanowione w roku 2004, ale początki naszych barw narodowych sięgają okresu znacznie wcześniejszego. - To jest właściwie w 1792 roku, kiedy rok po ustanowieniu Konstytucji 3 Maja zostało przyjęte, że kolory biały i czerwony są polskimi kolorami narodowymi. Następnie w 1831 roku, tj. w czasie powstania listopadowego to już formalnie uregulowano, że te kolory stanowić będą barwy narodowe. Ostatecznie zdecydowano, że flaga polski będzie biało-czerwona i że białe będzie do góry, a czerwone na dole, to jest 1 sierpnia 1919 roku, po odzyskaniu niepodległości – mówi Ryszard Karmoliński, radny miejski Sojuszu Lewicy Demokratycznej, emerytowany nauczyciel historii.
Dalekich czasów sięga także inny ważny symbol narodowy, którym jest Hymn Polski, zwany również Mazurkiem Dąbrowskiego. - To się dzieje w lipcu 1797 roku, kiedy gen. Józef Wybicki wszedł do obozu w Reggio nell Emilia, to są dziś północne Włochy, gdzie uformowano nowe polskie oddziały i tam podobno wypowiedział sformułowanie: „jeszcze Polska nie zginęła”. Później stworzono dalszą część pieśni, do której wykorzystano najprawdopodobniej ludowego mazurka, który trafił dobrze w ucho żołnierzom Legionów Dąbrowskiego – opowiada dr Robert Andrzejewski, radny powiatowy SLD oraz historyk, były wiceprezydent Gniezna.
- W roku 1927 ustalono, że to będzie Hymn Polski i tak było do 1939 roku, później wybuchła II wojna światowa i tej pieśni zakazano, za jej śpiewanie groziła śmierć. W konstytucji z czasów PRL-u zostaje ona wpisana formalnie, jako Hymn Polski i do dziś funkcjonuje, jako jeden z naszych symboli narodowych, który, gdy tylko zaczyna być śpiewany wywołuje ciarki na plecach. To jest rzecz, której nie warto stracić, która jest nasza i która jest w nas, mam nadzieję, że ona pozostanie z nami i naszymi wnukami na zawsze – dodaje R. Andrzejewski.
Dla dzieci przewidziano ponadto malowanie rąk i twarzy w barwach narodowych, ale dorośli również wykazywali zainteresowanie taką formą uczczenia Święta Flagi RP.
Źródło: Tekst: www.informacjelokalne.pl
&