Podczas wspĂłlnej konferencji prasowej posĹowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej Tadeusz Tomaszewski oraz StanisĹaw WziÄ
tek, ZastÄpcÄ
PrzewodniczÄ
cego Sejmowej Komisji Obrony Narodowej oraz Sejmowej Komisji ds. SĹuĹźb Specjalnych, odnieĹli siÄ afery taĹmowej i wycieku akt z prowadzonego w sprawie podsĹuchĂłw Ĺledztwa. ParlamentarzyĹci poruszyli teĹź temat zjednoczenia lewicy oraz ewentualnego utworzenia wspĂłlnych list kandydatĂłw w wyborach do parlamentu przez partie i organizacje lewicowe.
Zdaniem posĹa StanisĹawa WziÄ
tka afera taĹmowa spowodowaĹa utratÄ wiarygodnoĹci paĹstwa. – Ta wiarygodnoĹÄ zostaĹa utracona nie tylko dlatego, Ĺźe politycy zostali podsĹuchani, Ĺźe sĹuĹźby sobie nie poradziĹy, Ĺźe prokurator dalej nie wyjaĹniĹ sprawy kto podsĹuchiwaĹ, nie wyjaĹniĹ sprawy dotyczÄ
cej treĹci prowadzonych rozmów. Ani nawet nie ma jeszcze jasno okreĹlonego horyzontu czasowego, kiedy wyjaĹni to, co siÄ staĹo z wyciekiem dokumentów z prokuratury. JeĹli nie byĹ to wyciek, to na pewno nieprawne ujawnienie dokumentów ze Ĺledztwa. PodwaĹźane sÄ
wartoĹci i podstawy demokratycznego paĹstwa – mówi StanisĹaw WziÄ
tek.
Jego zdaniem zachodzi obawa, Ĺźe po aferze taĹmowej Polacy nie bÄdÄ
chcieli ufaÄ politykom, którzy mogÄ
byÄ odbierani wyĹÄ
cznie jako co, którzy dbajÄ
wyĹÄ
cznie o interesy partyjne, polityczne, a nie o dobro wspólne. Wczoraj poseĹ prowadziĹ posiedzenie Komisji ds. SĹuĹźb Specjalnych, podczas którego jej czĹonkowie mieli okazjÄ wysĹuchaÄ informacji Prokuratora Generalnego, szefa Agencji BezpieczeĹstwa WewnÄtrznego, Komendanta GĹównego Policji na okolicznoĹÄ ujawnienia dokumentów ze Ĺledztwa w sprawie taĹm. – Ta informacja byĹa o tyle interesujÄ
ca, Ĺźe po raz pierwszy w peĹni otwarta – mówi poseĹ. – Wprost przedstawiono informacje dotyczÄ
ce skutków afery podsĹuchowej i tego, co moĹźe siÄ jeszcze wydarzyÄ. A wydarzyÄ moĹźe siÄ jeszcze bardzo wiele, poniewaĹź z nagranych okoĹo stu rozmów zostaĹo opublikowanych dwadzieĹcia jeden. To oznacza, Ĺźe siedemdziesiÄ
t dziewiÄÄ rozmów fruwa w chmurze albo jest zawarta w okreĹlonych dokumentach i noĹnikach i znajduje siÄ moim zdanie w jasno zidentyfikowanych pomieszczeniach, u jasno okreĹlonych grup osób, które to posiadajÄ
. NieszczÄĹcie polega na tym, Ĺźe strona formalno-prawna jest ta okreĹlona, Ĺźe nie moĹźna wprost postawiÄ zarzutów i nie moĹźna przejÄ
Ä tych materiaĹów. To jest najbardziej zatrwaĹźajÄ
ce w paĹstwie demokratycznym, Ĺźe sĹuĹźby specjalnie sÄ
bezradne, a na pewno sÄ
peĹne niemocy, Ĺźeby przejÄ
Ä wszystkie taĹmy, które istniejÄ
, wyeliminowaÄ te, które dotyczÄ
bezpieczeĹstwa paĹstwa w taki sposób, Ĺźeby to bezpieczeĹstwo nie zostaĹo naruszone, a ujawniÄ wszystko to, co dotyczy zagroĹźeĹ dla interesów ekonomicznych paĹstwa. Dopóty, dopóki nie zostaje to ujawnione, to bÄdzie zawsze podejrzenie, Ĺźe tymi taĹmami ktoĹ chce graÄ, Ĺźe tymi taĹmami, ktoĹ bÄdzie chciaĹ destabilizowaÄ sytuacje politycznÄ
, Ĺźe tymi taĹmami bÄdzie chciaĹ realizowaÄ swoje wĹasne interesy – dodaje.
Jego zdaniem jedynym rozwiÄ
zaniem w obecnej sytuacji jest przejÄcie materiaĹów, upublicznienie, by nie moĹźna byĹo treĹci taĹm wykorzystywaÄ w inny sposób oraz rozwiÄ
zanie Sejmu i dokonanie jak najszybszego wyboru nowych wĹadz paĹstwa. – To nie tylko utnie spekulacje, ale po prostu odsunie od podejmowania decyzji wszystkich tych, którzy mogli zostaÄ nagrani, wyĹoni nowe wĹadze. Te nowe wĹadze z czystym mandatem bÄdÄ
mogĹy realizowaÄ to, co jest dobre dla paĹstwa. Tu interes paĹstwa powinien byÄ postawiony na pierwszym planie – mówi S. WziÄ
tek. OdnoszÄ
c siÄ do wczorajszego posiedzenia Sejmowej Komisji ds. SĹuĹźb Specjalnych, parlamentarzysta przyznaje, Ĺźe aferÄ taĹmowÄ
naleĹźy rozpatrywaÄ w trzech gĹównych aspektach. Pierwszy odnosi siÄ do tego, kto podsĹuchiwaĹ. Drugi aspekt to treĹci prowadzonych rozmów. Trzecia kwestia dotyczy tego, kto spowodowaĹ, Ĺźe dokumenty ze Ĺledztwa zostaĹy ujawnione. – Jestem przekonany, Ĺźe w najbliĹźszym czasie bÄdÄ
pojawiaĹy siÄ kolejne nagrania. BÄdÄ
pojawiaĹy siÄ kolejne oskarĹźenia i kolejna próba destabilizowania paĹstwa. JeĹli pokaĹźÄ
nowe okolicznoĹci, nowe fakty, to tym bardziej uzasadniony jest nasz wniosek o to, Ĺźeby samorozwiÄ
zanie Sejmu nastÄ
piĹo w trybie praktycznie natychmiastowym. To uzdrowi sytuacjÄ – uwaĹźa S. WziÄ
tek.
Lewica pójdzie do wyborów zjednoczona?
PoseĹ odniósĹ siÄ teĹź do przedwyborczych prób jednoczenia lewicy. – W dniu wczorajszym nastÄ
piĹo moim zdaniem przeĹomowe spotkanie, które pokazuje, Ĺźe jest nie tylko wola po lewej stronie sceny politycznej do jednoczenia siÄ i wspóĹdziaĹania, ale równieĹź Ĺźe ta wola przybiera realne, bardzo pragmatyczne ksztaĹty – mówi S. WziÄ
tek. Podczas wczorajszego spotkania przygotowano wstÄpne zaĹoĹźenia porozumienia. – Te zaĹoĹźenia bÄdÄ
nabieraĹy znacznie bardziej wymiernego charakteru w postaci przygotowania programu. Programu zjednoczonej lewicy, z którym moĹźemy wystÄ
piÄ w nowych wyborach parlamentarnych. To wĹaĹnie program – ta wartoĹÄ ideowa, merytoryczna – powinna byÄ tym spoiwem naszego dziaĹania – mówi poseĹ. – Idziemy do parlamentu po to, Ĺźeby zrealizowaÄ okreĹlone zadania, zaĹoĹźone cele. JeĹli wszyscy siÄ zgodzimy co do tych celów, wszyscy bÄdziemy mieli ĹwiadomoĹÄ, Ĺźe w tej jednoĹci jest siĹa i chÄÄ realizacji misji i zadaĹ, które z niej wynikajÄ
, to lewica w tych wyborach osiÄ
gnie sukces – dodaje.
Jak przyznaĹ poseĹ Tadeusz Tomaszewski, w ciÄ
gu kilku tygodni majÄ
siÄ zakoĹczyÄ prace zespoĹów ustalajÄ
cych minimum programowego zjednoczonej lewicy. WokóĹ tego zapadnÄ
decyzje o tym, czy dojdzie do zawarcia koalicji, czy utworzony zostanie komitet wyborczy. W samym Sojuszu Lewicy Demokratycznej do poĹowy lipca majÄ
zakoĹczyÄ siÄ prace zwiÄ
zane z tworzeniem list wyborczych. – W dniu dzisiejszym Rada Powiatowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej podejmie wstÄpne decyzje o kandydatach na kandydatów w wyborach do Sejmu i Senatu. Z chwilÄ
, kiedy sformalizujÄ
siÄ te prace na szczeblu krajowym i wiadomo bÄdzie, czy to jest koalicja, czy komitet wyborczy, wtedy równieĹź przedstawimy naszych kandydatów. JeĹli bÄdzie to szersza koalicja listy bÄdÄ
wymagaĹy szerszych uzgodnieĹ i ewentualnie otwarcia naszych list na kandydatów spoza partii – mówi Tadeusz Tomaszewski. W powiecie gnieĹşnieĹskim Sojusz ma wystawiÄ w wyborach do Sejmu przynajmniej trzech kandydatów. RozwaĹźane jest równieĹź zgĹoszenie kandydata w wyborach do Senatu. – W tej chwili ta lista kandydatów w wyborach do Senatu to sÄ
trzy osoby. SpoĹród nich zdecydujemy, która bÄdzie naszym kandydatem. Do Sejmu mamy w tej chwili piÄciu kandydatów, z których wyĹonimy trzy osoby – mówi poseĹ Tadeusz Tomaszewski.
Pytany o to, czy sam zamierza ubiegaÄ siÄ o mandat poselski, przyznaje: – Jestem w tej szerokiej piÄ
tce. Wszystko bÄdzie zaleĹźaĹo teĹź od ustalenia warszawskiego, czyli opracowania minimum programowego. Mam nadziejÄ, Ĺźe wokóĹ minimum programowego bÄdzie szansa jeĹli nie na zbudowanie szerokiej koalicji politycznej, to przynajmniej z udziaĹem z znanych twarzy, które nie sÄ
w Sojuszu, a odgrywajÄ
waĹźnÄ
rolÄ.
ĹşródĹo: www.informacjelokalne.pl