Jak poinformował dziś poseł Tadeusz Tomaszewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej w związku ze zbliżającą się rocznicą katastrofy smoleńskiej nie zaplanował specjalnych działań upamiętniających jej ofiary. Przedstawiciele partii wezmą natomiast udział w uroczystościach państwowych oraz przygotowanych przez samorządy. – Dzisiaj przede wszystkim potrzeba nam pewnej refleksji. Powinniśmy oddalić tę próbę dzielenia Polaków, która miała miejsce zaraz po katastrofie – ocenia poseł.
– Rok temu, gdy rano dowiedziałem się w domu o tej katastrofie, pół godziny później byłem na spotkaniu, które organizowaliśmy dla osób niepełnosprawnych w Witkowie. Wtedy z grupą prawie dwustu uczestników tego spotkania z okazji Światowego Dnia Inwalidy, trzymaliśmy się za ręce, wspominając i czcząc uczestników katastrofy. Chwilę później byłem w Witkowskim kościele – wspomina wydarzenia sprzed blisko roku. Zdaniem Tadeusza Tomaszewskiego, pierwsza rocznica katastrofy smoleńskiej powinna być okazją do refleksji i zadumy nad tym, co wydarzyło się w ciągu minionego roku. – Poprzez działanie określonych środowisk polityczno-społecznych doszło do podziału Polaków na tych, którzy wierzą w różne teorie spiskowe, którzy nie wierzą demokratycznemu państwu i niezależnej prokuraturze, którzy uważają, że to część elity politycznej doprowadziła do tej tragedii – mówi poseł. Według niego wraz zakończeniem żałoby ideologiczne podziały powinny zniknąć i powinniśmy skupić się na przyszłości. Powinna ona być nacechowana wspomnieniem ludzi, którzy zginęli na służbie, pokazywaniu ich osiągnięć i rozwijaniu zapoczątkowanych przez nich inicjatyw. – Władze państwowe powinny powiedzieć Polakom na jakim etapie znajduje się śledztwo smoleńskie, ile czasu trzeba, by przygotować ostateczny raport – mówi Tadeusz Tomaszewski. – Po opublikowaniu raportu oczekuję od rządu, premiera zdecydowanych działań, również mających wyraz personalny. Nie wolno zasłaniać się ani prezydencją Polski w Unii Europejskiej, ani zbliżającymi się wyborami. Jeśli z raportu ministra Millera będzie wynikała odpowiedzialność personalna, te decyzje powinny zostać podjęte. Jego zdaniem bardzo istotna jest pamięć o ofiarach katastrofy mająca wymiar lokalnych inicjatyw. Jako przykład podaje oddaną niedawno do użytku w Zielonej Górze halę sportową, która otrzymała imię Jerzego Szmajdzińskiego. Zdaniem posła, powinno dojść do porozumienia pomiędzy rządem a władzami Warszawy, które pozwoliłoby w drodze konkursu wyłonić wykonawcę i doprowadzić do postawienia pomnika upamiętniającego wszystkie ofiary tragicznego lotu sprzed roku. Dostrzega on jednocześnie zmęczenie tematem katastrofy smoleńskiej w społeczeństwie.