Podczas posiedzenia, które odbyło się 25 czerwca Sejm przyjął ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego. Nie znalazły się w niej jednak zapisy umożliwiające spółce Działpol z Działynia dalsze gospodarowanie na gruntach dzierżawionych od Agencji Nieruchomości Rolnych po 30 listopada tego roku. Właśnie na koniec listopada wyznaczono termin zakończenia umowy dzierżawy i gotowości do przejęcia nieruchomości przez agencję. Do sprawy odniósł się podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł Tadeusz Tomaszewski.
– Ta firma podobnie, jak inne podmioty, które są dzierżawcami gruntu od Agencji Nieruchomości Rolnych odmówiła wyłączenia trzydziestu procent gruntów rolnych na podstawie ustawy, bo ta ustawa zadziała wstecz – wyjaśnia poseł Tadeusz Tomaszewski. Dodaje, że jeszcze pod koniec ubiegłego roku w takiej samej sytuacji jak Działpol było czterysta dziesięć podmiotów , dzierżawiących od Agencji Nieruchomości Rolnych łącznie ponad pięćdziesiąt osiem tysięcy hektarów gruntów. – Istniała szansa, aby systemowo uregulować problem tychże firm poprzez nowelizację ustawy. Toczyły się prace nad ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego. Ta usta została przyjęta 25 czerwca – mówi poseł T. Tomaszewski. – Istniała szansa, aby wprowadzić przepis, który mówi o tym, że przywraca się termin wyłączenia trzydziestu procent gruntów rolnych. Na Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi z udziałem przedstawicieli tej firmy i innych wielu posłów deklarowało gotowość takiego systemowego uregulowania – dodaje.
Przyznaje, że byli w tej grupie również posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowe, w tym były Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kalemba. Klub Poselski Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożył stosowny wniosek, poprawkę do ustawy, przywracającą termin wyłączenia trzydziestu procent gruntów na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych, chcąc dać w ten sposób możliwość kontynuacji dzierżawy gruntów przez spółki takie jak Działpol na dotychczasowych zasadach. – Kiedy przyszedł czas prawdy niestety deklaracje wielu parlamentarzystów okazały się tylko papierowymi. Przeciwko tej poprawce zagłosowała cała koalicja, jak również Prawo i Sprawiedliwość. Wśród dziewięciu posłów, którzy zagłosowali za tą ustawą był pan poseł Zbigniew Dolata, natomiast pan poseł Paweł Arndt uznał, że ta sprawa nie ma na tyle ważnego znaczenia – mówi Tadeusz Tomaszewski. – To pokazuje, że część parlamentarzystów uznaje, że warto w coś się włączyć, ale tylko wtedy, kiedy rozmawia się z zainteresowanymi. Gdy przychodzi czas podejmowania decyzji, to są one zgodne z linią partii, a nie związane z oczekiwaniami wyborców – dodaje.
Jak wyjaśnia poseł, przyjęcie ustawy oznacza, że spółka może dochodzić swoich praw do przedłużenia dzierżawy na drodze sądowej. Przypomina, że podczas majowego posiedzenia Sejmowej Komisji Rolnictwa, minister przyznał, że Agencja Nieruchomości Rolnych z opóźnieniem udzieliła odpowiedzi na pismo spółki Działpol z zapytaniem o to, czy prowadzony przez nią instytut badawczy jest instytutem badawczym w rozumieniu ustawy. Spółka ta była przekonana, że przepisy ustawy nie miały wobec niej zastosowania, co było powodem nie zajęcia przez spółkę stanowiska w sprawie wyrażenia zgody na wyłączenie trzydziestu procent użytków rolnych. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwrócił się do Prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych o przedłużenie umowy dzierżawy zawartej z przedsiębiorstwem do końca listopada. – To jest ten obszar, który może powodować, że spółka dalej będzie toczyć spór, ale tylko sądowy. Agencja złożyła propozycję przedłużenia umowy do końca listopada, a więc do zakończenia zbiorów. Natomiast po tym okresie czasu, jeśli nie będzie wyroku sądu, niestety trzeba będzie cały dobytek gruntowy przekazać z powrotem agencji. Ciężar związany ze zwolnieniem pracowników, z kwestiami dotyczącymi grup producenckich, spłat zobowiązań, funkcjonowania biogazowni i innych, wszystko będzie już na głowie podmiotu, który dzisiaj dzierżawi grunty – mówi parlamentarzysta. – To jest bardzo zły sygnał. Dobrze działający podmiot, kreujący nowoczesne rozwiązania, współpracujący ze środowiskiem lokalnym zostanie właściwie zniszczony decyzją większości koalicji rządowej – dodaje.
źródło: www.informacjelokalne.pl